Dla wielu z nas warsztat jest drugim domem, a jeśli tak… to trzeba go komfortowo umeblować! Na szczęście w ofercie PROLINE dostępny jest pełen zestaw elementów, dzięki któremu stworzyć można przytulne warsztatowe wnętrze. Poruszające wnętrze!
Naprawa na wznak
Temat leżanek warsztatowych to kwestia otwarta – po co ci leżanka – pytają, skoro masz podnośnik? Ano po to np., żeby dociągać finalnie śruby zawieszenia na aucie stojącym na kołach. Poza tymi przypadkami taka leżanka pozwoli też na szybkie, drobne inspekcje pod autem bez konieczności zajmowania dużego kolumnowego podnośnika i to jest właśnie ergonomia miejsca pracy.
Jaka więc powinna być ta nasza leżanka? Wytrzymała, gdyż doprawdy – nie wygoda jest tu najistotniejsza. Wytrzymałość powinna dotyczyć zarówno mocowań kół, jak i samej powierzchni nośnej. Gdy choć jedno koło się urwie, ukręci lub zablokuje to taki sprzęt więcej wadzi niż pomaga – staje się warsztatowym gratem i to do tego niebezpiecznym, bo ruchomym i chwiejnym. Druga sprawa to lekkość i poręczność – po prostu taki bord musi być dobrze widoczny na tle warsztatowej rzeczywistości (mocny kolor) łatwy w przenoszeniu i przetaczaniu. Musi mieć też ergonomiczne uchwyty i szereg sprytnych schowków, do których zmieszczą się śruby, nakrętki, czy klucze. Najlepiej jeśli tace w tych schowkach są namagnesowane – wówczas nawet przy przypadkowym kapotażu jest szansa, by niczego nie pogubić.
Skoro już wspomnieliśmy o wygodzie – istnieje też wersja de luxe naszej leżanki z tapicerowanym miękkim leżem i zagłówkiem oraz relingami po bokach. To prawdziwa podłogowa arystokracja. Z myślą o ergonomii i wygodzie leżanki zwykłe (te bez tapicerowania) są odpowiednio anatomicznie wyprofilowane, tam gdzie znajdują się ramiona leżącego. Dzięki temu zakres ruchów obręczy barkowej jest większy.
Siedzisz godzinami w tym warsztacie
To prawda – a skoro tak, to wszyscy powinni wiedzieć na czym – najlepiej na mobilnym siedzisku warsztatowym PROLINE. Tu też od wygody ważniejsza wydaje się inna cecha – mobilność. W połączeniu ze stabilnością daje nam prawdziwą niezależność i szybkość reakcji na zmiany w polu pracy. Nie musimy wstawać i biegać po warsztacie, lub odrywać wzroku od prowadzonej naprawy. Pozostając w wygodnej pozycji siedzącej (istotnej w pracach wymagających dokładności i skupienia) możemy szybko przemieścić się do stanowiska diagnostycznego, biurka lub szafki z narzędziami jadąc tam na naszym siedzisku. Oczywiście tapicerowanie siedziska to zaleta, która służy nie tylko wygodnemu siedzeniu. Na takie miękkie i estetyczne siedzisko nie chce się stawać brudnym butem – a to ważne ze względów BHP, bo eliminuje głupie pomysły za traktowaniem mobilnego siedziska jak zwykłego statycznego taboretu – prawda?
Żeby nasza praca nie trwała godzinami warto mieć gdzie odłożyć narzędzia i mniejsze elementy montażowe – np. śruby czy nakrętki. Do tego służy wierzch podstawy siedziska zintegrowany z teleskopową nogą z regulowaną wysokością. Na jego obramowanym dnie znajdziemy nawet przegródki na różnego rodzaju drobne elementy.
Rozwinięciem idei wygodnego, mobilnego siedziska warsztatowego jest model z szufladą ukryta pod siedziskiem. Tu już zmieszczą się nawet większe narzędzia i podzespoły. Tym sposobem wszystko czego potrzebujesz masz pod ręką. Nic tylko siedzieć i naprawiać.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.